Jeziora Plitvickie

Jeziora Plitvickie (Plitvicka Jezera)

Park narodowy (powstały w 1949 r.) leżący w regionie Lika, przy trasie Zagrzeb – Split (ok. 120 km na południe od Zagrzebia). Jest to zespół jezior znajdujących się na różnej wysokości a dokładnie 16 tarasowo ułożonych jezior połączonych ze sobą 92 wodospadami, niezliczone strumyki i strumienie, potoki oraz rzeczki, stawy i dzikie rozlewiska. Dwa największe jeziora – Kozjak i Proscansko zajmują prawie dwie trzecie wodnego obszaru parku.

Największy wodospad liczy 72m wysokości. Jeziora mienią się kolorami od zielonego do niebieskiego, tworząc wraz z otaczającą zielenią niezapomniane widoki.

Urody Jezior Plitvickich nie sposób oddać ani na papierze, ani na fotografii. Trzeba je zobaczyć, zwiedzać spokojnie co najmniej przez kilka dni, najlepiej z mapą w ręku, by nie przeoczyć żadnego zakątka.

Park odwiedza rocznie prawie pół miliona osób, drugie tyle marzy o powtórnym tu przybyciu. Warto wiedzieć, że niezwykłą scenerię Jezior Plitwickich wykorzystują producenci filmów o tematyce indiańskiej.

Park można zwiedzać na różne sposoby. Wokół górnych jezior, na trasie o długości 6 km, kursuje pociąg panoramiczny (turisticko vozilo lub vlakovi), który jednorazowo zabiera stu pasażerów. Inną możliwością są stateczki spacerowe kursujące po jeziorach.

Choć bardzo łatwo ulec czarowi darmowego jeżdżenia po parku – ani statek, ani tym bardziej pociąg nie zastąpią pieszej wędrówki. Szlaki wiodą świeżo ułożonymi drewnianymi ścieżkami, brzegi są raczej strome i skaliste, toteż dla turystów utworzono specjalne kładki i mostki, co dodatkowo potęguje wrażenie niezwykłości zwiedzanego miejsca.

Najlepiej na zwiedzanie Parku Narodowego Plitwice poświęcić dwa, trzy dni. Wtedy można wyznaczać sobie niezbyt długie trasy wędrówki z częstymi postojami nie tylko na odpoczynek, ale przede wszystkim na napawanie się zniewalającymi widokami.Za niewielkie pieniądze można zatrzymać się na nocleg w którymś z pobliskich kampingów, lub w droższych hotelach dyskretnie wkomponowanych w górzysty krajobraz. Ci, którzy spieszą po słońce na chorwackie wybrzeże, mogą przejść trasę skróconą, która zajmuje trzy, cztery godziny.

Na terenie parku znajduje się 16 jezior, których barwa zawsze jest błękitna, zielona lub turkusowa. I nie przeszkodzi w tym ani pora roku ani kapryśna czasem aura. Jeziora połączone są ze sobą ponad 90 wodospadami, licznymi strumykami, potokami, stawami i dzikimi rozlewiskami. Z łącznej powierzchni około 29,5 tysiąca ha, 22 tysiące ha to lasy, 217 ha – woda; reszta to łąki i użytki rolne. Dwa największe jeziora to Kozjak i Pščanskoro zajmujące prawie dwie trzecie wodnego obszaru parku.

Jeziora dzielą się na górne i dolne. Początek górnym dają dwa potoki: Bijela Rijeka i Crna Rijeka, które, łącząc się koło wioski Plitwicki Lescowac w rzekę Maticę, wpadają kilometr dalej, na wysokości 639 metrów n.p.m., do 2,5 kilometrowego Jeziora Proščanskiego. Stąd kaskadami spływają do położonych coraz niżej jezior, aż do największego z nich, Kozjak, o powierzchni 82 ha. Na jego środku leży malutka wysepka dodająca jezioru uroku i tajemniczości. Wokół jezior dolnych jest nieco mniej lasów, ale krajobraz jest tu znacznie bardziej romantyczny. Zasilający te jeziora Plitwicki Potok spada w 80-metrową przepaść z hukiem rozbijając się o skały. Wody płyną dalej kanionem rzeki Korany tworząc cztery kolorowe kaskady: od bieli poprzez jasną zieleń, turkus i błękit po granat i ciemny granat. Między jeziorami napotykają skalne progi, z których spływają bajecznymi wodospadami. Najbardziej znane to Batinovački, Kozjački, Galovački, zaś w obrębie jezior dolnych: Milanovački, Milke Trnine, Velike Kaskade i Sastavci.

Wśród gór, niejednokrotnie ukryte za ścianą spienionej wody, znajdziemy też liczne jaskinie, w których oglądać można bajecznie skonstruowane przez naturę stalagmity i stalaktyty. Najciekawsze z nich to Modra Pećina, Karanska, Golubinjača, Šupljara i Kaluberova Pećina.

Przyczyną wykształcenia się w tym rejonie pełnego sprzeczności krajobrazu są wciąż zachodzące procesy chemiczne i geologiczne. Zawierająca dwutlenek węgla woda infiltracyjna nadżera wapień, dolomit i inne skały pochodzenia węglanowego, zmienia te minerały w łatwo rozpuszczalne substancje i porywa ze sobą. Poszerza w ten sposób pęknięcia w skałach, aby wreszcie zniknąć pod ziemią i ponownie wytrysnąć. Po wydostaniu się na powierzchnię dwutlenek węgla uwalnia się z niej. Część gazu odbierają wodzie rośliny, a rozpuszczone przez niego uprzednio substancje ponownie wytrącają się w postaci spieków wapiennych i formują w korycie strumieni bariery spiekowe.

Park plitwicki na szczęście nie ucierpiał podczas wojny domowej. Nadal można spotkać w nim niedźwiedzie, wilki, rysie, żbiki i wydry. Turyści często opowiadają, że w wodzie widzieli krokodyle. Po bliższej obserwacji okazują się one… pniami drzew pokrytymi białym wapiennym szlamem. Teren parku to także miejsce, które upodobało sobie ptactwo, między innymi puchacze, sokoły wędrowne, głuszce, gołębie skalne, zimorodki. W przezroczystej wodzie bez problemu dostrzeżemy rozkoszujące się wolnością ryby.

Jeziora można zwiedzać na piechotę, pociągiem panoramicznym lub z pokładu niewielkiego statku. Najlepiej jednak zasmakować wszystkiego po trochu. Szlaki piesze wiodą drewnianymi ścieżkami, co dodatkowo potęguje wrażenie niezwykłości tego miejsca. Należy pamiętać o obuwiu, które nie może być ani na obcasach, ani śliskie. Bardzo łatwo na mokrych deskach o upadek. Przed najpiękniejszymi wodospadami znajdziemy ławeczki, na których można odpocząć i poobserwować cuda natury. Czasami można odnieść wrażenie, że przepływająca pod ścieżką woda porwie nas w przepaść. Jeśli tylko zachowa się podstawowe zasady bezpieczeństwa, na pewno nic takiego się nie stanie. Gdy jesteśmy już mocno zmęczeni wędrówką, wspaniałym relaksem będzie 15-minutowy rejs niewielkim statkiem po jeziorze wśród malowniczych lasów, u dołu których zaobserwujemy czasami różnej wielkości kaskady. W małej przystani znajdziemy restaurację i chorwackie gospodynie oferujące swojskie ciastka i sery. Po dalszej wędrówce znów możemy dać odpoczynek swym nogom wsiadając do „pociągu”, którego trasa wiedzie zarówno po spokojnych ścieżkach jak i nad kilkudziesięciometrowymi przepaściami.

W 2004 r. grupa dorosłych min. 15 osób – 9 EUR.